Górzów Wielkopolski |
Najbliższa kolejka 1 |
Mecze sparingowe |
dzisiaj: 71, wczoraj: 48
ogółem: 1 429 272
statystyki szczegółowe
.
Przedstaw się naszym czytelnikom.
Seweryn Szczotko Nazywam się Seweryn Szczotko, pochodzę ze Słońska, w piłkę gram od dziecka, pewnie jak każdy z zawodników Warty Słońsk. Moje dotychczasowe kluby w których miałem przyjemność grać prezentowały podobny poziom do naszej miejscowej drużyny, były to Celuloza Kostrzyn i Spójnia Ośno.
Wróciłeś do Warty po dość długiej nieobecności. Skąd wzięła się ta przerwa i czy w związku z brakiem przygotowań do rundy nie obawiasz się, że możesz nie wytrzymywać kondycyjnie meczy?
S.Sz. Moja przerwa w graniu była spowodowana wyjazdami za granicę do pracy. Oczywiście odczuwam brak przygotowania do rundy, tym bardziej, że gramy mecze na weekend i często w środku tygodnia. Trudno jest bez przygotowania wytrzymać pełne 90 minut w tak ważnych dla nas w tym okresie meczach.
Czy czujesz się spełniony piłkarsko i jakie jest twoje największe piłkarskie marzenie?
S.Sz. Moje piłkarskie marzenia maleją wraz z wiekiem. Cieszę się, że mogłem grać przez wiele lat w piłkę nożną, znaczących sukcesów nie odniosłem, ale piłka nożna to nie tylko liga mistrzów i mistrzostwa świata, nawet grając na podwórku można czerpać z niej radość.
Na jakiej pozycji grasz w Warcie, czy jest to pozycja na której czujesz się najlepiej?
S.Sz. W Warcie Słońsk gram zazwyczaj defensywnego środkowego pomocnika, nie jest to moja ulubiona pozycja, wolałbym grać bardziej ofensywnie np.: boczny pomocnik. Myślę, że nie tylko ja odczuwam dyskomfort co do pozycji na boisku.
Rozmawiamy po wygranym przez Wartę meczu z wiceliderem rozgrywek. Zdradź proszę jakie były nastroje w szatni po tym meczu?
S.Sz. Oczywiście nie zabrakło piwa, żartuje. W szatni panowała wesoła atmosfera, zwycięstwo zawsze cieszy, szczególnie w tak ważnym meczu. W drużynie panuje kolektyw, zawodnicy wspierają się wzajemnie na boisku i poza nim, o by tak dalej.
Dziękuję za wypowiedź
|